John i Stasi Eldredge wprowadzają nas w istotę małżeństwa… Nie zawsze zgodnego z naszymi wyobrażeniami, ale takiego, jakim jest naprawdę… Związkiem między dwiema niedoskonałymi istotami, które wspólnie dochodzą do wniosku, że małżeństwo jest trudne. Gotowość autorów, by mówić uczciwie o własnej relacji, potwierdza ich tezę, że „choć miłość kosztuje wszystko, jest zawsze tego warta”. Jeśli masz chęć by walczyć o miłość i szczęście, które Bóg zaplanował dla każdego związku, każdy rozdział „Miłości i wojny” będzie Cię do tego zachęcał.
David Jeremiah, pastor kościoła Mountain Community
Emisja codziennie o godz. 9.30. Powtórka o godz. 17.40. Zaczynamy 24 VII 2021r.
Tytuł: Miłość i wojna
Podtytuł: Jak znaleźć małżeństwo, o jakim marzymy?
Lektorzy: Ireneusz Załóg i Anita Sajnóg
O autorach
John Eldredge jest założycielem i dyrektorem Ramsoned Heart Ministries w Colorado Springs – stowarzyszenia pomagającego ludziom w odkrywaniu Bożego Serca. John napisał wiele książek, m.in. Dzikie serce, Podróż pragnień, Opowieść, Pełnia Serca. Wraz z żoną Stasi są autorami książek Urzekająca i Urzekająca – dziennik osobisty.
Stasi Eldredge jest współautorką książek Urzekająca i Urzekająca – dziennik osobisty. W Ramsoned Heart Ministries zajmuje się prowadzeniem konferencji dla kobiet. Jej pragnieniem jest oglądać przemianę serc przez umiłowanie Jezusa i odkrywanie piękna Ewangelii. Od dwudziestu pięciu lat żyje w związku małżeńskim z Johnem, mają trzech wspaniałych synów.
Wydanie w wersji dźwiękowej jak i drukowanej można kupić np. w księgarni LOGOS lub Dobry Skarbiec.
Długość: 8 godzin 44 minut
Format audiobooka: Płyta CD MP3
Wydawca: Oficyna Wydawnicza Logos
Fragment
Od jakiego momentu zaczyna się twoja historia małżeństwa? Od pierwszego pocałunku? (Był upajający). Od nocnych rozmów telefonicznych? (Trwały całymi godzinami). Od wieczornego pikniku na plaży? (Był romantyczny). Gdy koleżanka z akademika przyłapała cię, że wychodzisz na randkę? (To było żenujące). Który moment sprawił, że podjęłaś decyzję: chcę być z tą osobą przez cale życie?
Być może najlepiej zacząć naszą opowieść od chwili, gdy upłynęły dwa lata od uroczystego: „tak, ślubuję” – gdy padły pierwsze słowa o rozwodzie.
Była niedziela. John i ja siedzieliśmy przy niewielkim kuchennym stoliku, jedząc śniadanie w małym, wynajmowanym przez nas domku. Był piękny wiosenny poranek w południowej Kalifornii. Hortensje na frontowym tarasie kwitły różowo i niebiesko. Pamiętam, jak słońce świeciło przez nasze okna, a jeden promień padał prosto na stół, oddzielając nas od siebie nawzajem. Czułam, że między nami wyrosła jak gdyby ściana ze szkła. Ja siedziałam po jednej stronie, a John gdzieś…